Odkąd pamiętam obrazy Albina Waczyńskiego przewijały się stale w życiu mojej rodziny. Od dziecka pamiętam jak mówiono, że wujek Albin maluje. Jaki to wujek? Paweł Waczyński to jego dziadek, a mój prapradziadek. Kiedyś u chirurga gdy byłem dzieckiem lekarz spytał mnie, kim jest dla mnie Albin, moja mama odparła, że wujkiem.

Na wojskowej komisji lekarskiej lekarz patrzący w moje dokumenty powiedział, że Albin Waczyński to jego kolega. Przez cały ten czas jego postać przewijała się stale w mojej codzienności. Jego obrazy i reprodukcje spotykałem w różnych instytucjach publicznych. Pamiętam także jak na żwirowni w Gaju w 1997 roku wydobywano żwir, należała ona do Albina Waczyńskiego. Bardzo często stał przy niej zaparkowany trabant, to właśnie w nim Albin Waczyński obserwował wydobycie. Zawsze miał pod ręką szkicownik, a mimo tego, że był lekarzem i miał wiele profesji, wciąż jeździł trabantem. Pokazywał mi, że jego auto nie ma żadnej rdzy mimo, że ma tyle lat, jako 11 latek nie rozumiałem tego dowcipu. To wówczas powstał szkic jabłoni z Gaju. Jest to wynik wskazówek, jakich udzielał mojej siostrze, która w tamtym czasie starała się o przyjęcie do szkoły plastycznej.

 

Przez wiele lat to była jedyna praca wujka jaką miałem w posiadaniu. Gdy rozpocząłem staż w Miejsko-Gminnym Centrum Kultury i Sportu w Choroszczy, a było to już 3 lata po śmierci Albina Waczyńskiego, realizowaliśmy Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ktoś na licytację przekazał wówczas jeden z obrazów Albina Waczyńskiego. Udało mi się go nabyć za wszystkie pieniądze jakie wówczas miałem (około 100 zł). Byłem bardzo dumny, że w moje ręce trafiła praca artysty, który pochodzi z rodziny. Kilka lat później za prace porządkowe otrzymałem od wdowy po wujku kilka obrazów. Wdowa również przekazała obrazy dla rodziny Waczyńskich, tak by każdy mógł mieć choć jeden obraz artysty z rodziny. W 2015 roku, gdy zostałem dyrektorem Centrum Kultury w Choroszczy czułem jakiś konflikt interesów myśląc o organizacji wystawy Albina Waczyńskiego. Myślałem, że będzie to niezręczne jak Dyrektor Waczyński organizuje wystawę Waczyńskiemu. Zdanie zmieniłem pod wpływem wolontariuszek, które tworzyły społeczną galerię „Ucieczka z Szuflady”. Przekonały mnie o tym, że Albin Waczyński był zbyt ważną postacią dla Choroszczy, by odkładać wystawę o nim. Zaplanowały jej organizację w ramach galerii „Ucieczka z Szuflady”. Projekt „Ucieczka…” się skończył, ale galeria trwa. W związku z powyższym 7 lutego 2020 roku otwieramy wystawę by przypomnieć mieszkańcom i rodzinie o twórczości Albina Waczyńskiego.

Wernisaż wystawy obrazów Albina Waczyńskiego odbędzie się 7.02.2020 r., o godzinie 19:00, w galerii Miejsko-Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Choroszczy.

Wystawa będzie czynna w terminie 7 II – 7 III.

Wydarzenie na fb

Albin Waczyński (1929-2003) – z wykształcenia lekarz psychiatra (Akademia Medyczna w Białymstoku) i specjalista budowy zakładów służby zdrowia (Politechnika Warszawska – Wydział Architektury); członek-założyciel Towarzystwa Przyjaciół Choroszczy oraz honorowy prezes Białostockiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Za swoją twórczość malarską i działalność kulturalną otrzymał Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki (1972 r.), złotą odznakę „Zasłużony Białostocczyźnie” (1993 r.) oraz szereg nagród na wystawach zbiorowych, plenerach i konkursach. Swoje prace prezentował zarówno w kraju, jak i za granicą (Bułgaria, Rumunia, USA, Węgry). W Jego twórczości dominuje stara architektura i plenery Podlasia, w tym rodzinnej Choroszczy.

(opis M-GCKiS)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *