W całej Polsce 11 listopada odbywają się setki wydarzeń związanych ze Świętem Niepodległości. Od wielu lat w społecznej świadomości obchody te kojarzą się ze składaniem wieńców pod pomnikami i nudnymi przemowami. Coraz więcej instytucji kultury decyduje się na robienie czegoś więcej.

Co wypada?

Jesienna, a czasami nawet zimowa aura nie pomaga utrzymaniu radosnego nastroju tego święta. Wielu polaków wciąż  uważa, że przez szacunek dla tysięcy osób, które przez ponad sto lat walczyli i umierali w celu odzyskania niepodległości w ten dzień należy się zachowywać z pewnego rodzaju powagą, refleksyjnością. Warto pamiętać o tym poświęceniu, ale moim zdaniem nie należy zamykać się jedynie na patetyczne formy świętowania (pisałem o tym rok temu link).  Mimo że okupione krwią i wyrzeczeniami pokoleń, to jednak marzenia ich się ziściły. Bądźmy za to wdzięczni, pamiętajmy i mówmy głośno, ale też się z tego cieszmy.

Msza, pomnik, śpiew i bieg

Obserwując strony polskich lokalnych instytucji kultury w okresie Święta Niepodległości,  natkniemy się na powtarzające się punkty w programach uroczystości. Niemal wszędzie są to Msze za Ojczyznę, co zresztą nie powinno budzić zdziwienia. Wymiar duchowy jest tak samo ważny jak fizyczny. Ponadto od wielu lat polski kościół wspierał dążenia do niepodległości. Wszyscy Ci, którzy czują potrzebę uczestniczą w mszach. Kolejnym powszechnym punktem obchodów, chyba nawet powszechniejszym niż msze są uroczystości pod pomnikami (nie koniecznie dotyczącymi tego okresu w historii, niektóre gminy takich nie mają) ze składaniem wieńców. Podczas nich występują władze lokalne, czasami odczytywane są listy posłów lub ministrów. Dość powszechne są wspólne śpiewy pieśni patriotycznych. Odbywają się one w różnych formach. Czasami są to biesiady przy stołach, gdzie wszyscy śpiewają, kiedy indziej koncerty z artystami na scenie i publicznością wyposażoną w śpiewniki. Same koncerty z repertuarem patriotycznym w salach i kościołach w tym dniu też nie należą do rzadkości. W wielu miastach, głównie większych, choć to nie reguła odbywają się biegi niepodległości, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Pracując w choroszczańskim centrum kultury też organizowaliśmy taki bieg (w tym roku też się odbywa). Poza miejscami na podium zawsze przygotowywaliśmy nagrodę, dla osoby która  zajmowała miejsce odpowiadające rocznicy odzyskania niepodległości np. 101. Tak prezentuje się krajobraz polskich obchodów.

Niepodległa

Dużą pracę w odczarowaniu Święta Niepodległości odegrał Program Niepodległa, który powołano z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Dotacje na wydarzenia i działania edukacyjne sprawił, że wiele instytucji mając szanse na dodatkowe pieniądze zaczęło planować nieszablonowe wydarzenia. Dzięki temu powstało wiele wystaw, spektakli, publikacji, festiwali, murali i innych działań oraz opisano i upubliczniono lokalne historie i dążenia niepodległościowe, które działy się w małych ojczyznach. Wiele z tych inicjatyw, nigdy by się nie odbyło bez środków z programu, zaś niejeden organizator nie wyszedłby poza utarty przez lata schemat obchodów. Myślę, że jest coraz lepiej i coraz więcej instytucji podchodzi w nowoczesny sposób do promowania postaw patriotycznych i obchodów Święta Niepodległości poprzez organizację wydarzeń przystępnych, atrakcyjne, wartościowe, wychodzące poza utarte schematy. Warto dbać o to, by nie utrwalała się opinia, że to święto nie może być wesołe i tylko dla wybranych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *